Norweskie domy – co oznaczają ich kolory?
Każde państwo ma swój charakterystyczny typ zabudowy. W wielu przypadkach wystarczy krótki rzut okiem na fotografię, aby odgadnąć, skąd pochodzą budynki. Tak jest zwłaszcza w przypadku Norwegii. Drewniane, czerwone domy od razu kojarzą się z fiordami. Jednak wśród nich można zauważyć także pojedyncze białe i żółte budynki. Zastanawiasz się, od czego zależy kolor norweskich domków? Sprawdź.
Kolorowe norweskie domki – historia
Norwegia słynie z niewielkich, drewnianych domów zbudowanych z podłużnych desek, pokrytych kamienną dachówką lub trawą. Budynki mają małe rozmiary, w związku z tym wewnątrz nie ma zbyt dużo miejsca. Pokoje są małe, okna nie wpuszczają zbyt dużo światła, a w centralnym miejscu domu jest palenisko lub piec. Dzięki temu łatwiej jest utrzymać wewnątrz odpowiednią temperaturę.
Pomimo niewielkich rozmiarów domu, gospodarze dbają o to, żeby każdy z nich był koselig, czyli przytulny. W związku z tym przykładają wagę do dekoracji, a także do wyglądu budynku z zewnątrz. Jednym ze sposobów upiększania nieruchomości, a także przedłużania trwałości budynku, jest malowanie ścian.
Jak wskazują źródła, ludzie zaczęli upiększać swoje domu już w XVI wieku. Wybór koloru nie był przypadkowy.
- Najczęściej malowano budynki na czerwono – robili to zwłaszcza rybacy, a także rolnicy. Dlaczego? Przyczyna jest bardzo prosta. Czerwony barwnik był najtańszy. Co więcej, osoby trudniące się uprawą roli, hodowlą zwierząt czy połowem ryb nie posiadały zbyt dużo. Dawniej w Norwegii panowała bieda, przez co wiele osób malowało domy, tym co miało, czyli np. krwią zwierząt. Z kolei np. ludzie mieszkający w okolicy kopalni wykorzystywali do malowania miedź. Ten pierwiastek nie tylko nadawał piękny, ceglasty kolor, ale także pomagał chronić drewno przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Jako ciekawostkę, niektóre źródła podają, że malowanie domu na czerwono miało imitować bogate, gotyckie katedry, co podnosiło poczucie wartości mieszkańców;
- Drugim popularnym kolorem był żółty lub pomarańczowy – decydowały się na niego zazwyczaj bardziej zamożne osoby, np. kupcy, rzemieślnicy czy mniejsza burżuazja. Czyli ci, którzy chcieli wyróżnić się wśród biedoty. Żółć pięknie kontrastowała na tle czerwonych budynków. Dzięki temu od razu było wiadomo, kto mieszka w danym domu. Barwnik do żółtej farby uzyskiwano z połączenia tłuszczu z dorsza i ochry, która nadawała ścianom piękny, głęboki kolor.
- Trzecim, najbardziej pożądanym, lecz najmniej popularnym kolorem była biel – tę opcję wybierali głównie najzamożniejsi. Biała farba była najdroższa, ponieważ do jej produkcji wykorzystywano rzadki i drogocenny składnik – biel cynkową. W rezultacie nie każdego było stać na jej zakup. Co ciekawe, niektórzy, aby móc wyróżnić się wśród innych i nieco zaoszczędzić, malowali na biało wyłącznie ścianę frontową, natomiast pozostałe na czerwono. Tym samym podnosili swój status społeczny.
Obecnie kolorowe domki norweskie stały się częścią tradycji. Z tego powodu często maluje się budynki tak, aby po prostu pasowały do otoczenia. W XXI wieku kolor nie ma związku ze statusem społecznym mieszkańców, a wyłącznie z ich gustem.
Drewniane domki norweskie – gdzie można spotkać?
Do lat 70. XX wieku najpopularniejszym materiałem wykorzystywanym do budowy norweskich domków było drewno. Było ono łatwo dostępne, a do tego proste w utrzymaniu w dobrej kondycji. Co więcej, można było za jego pomocą szybko i bez nadmiernego wysiłku zbudować zgrabny dom dla całej rodziny. Do tego drewno dobrze trzyma ciepło, co jest kluczowe w Norwegii.
Obecnie typowe drewniane domki norweskie można spotkać głównie na wsiach, przy fiordach, a także na północy kraju. Wiele z nich zostało wpisane na listę zabytków, dzięki czemu do dziś można podziwiać je w pierwotnej wersji.
Norweskie domki – co trzeba zrobić, żeby tam zamieszkać?
Odkąd zobaczyłeś niewielkie domki w Norwegii marzysz o tym, żeby zamieszkać w jednym z nich? Nic trudnego! Wystarczy, że znajdziesz odpowiednią nieruchomość na lokalnej stronie ogłoszeń. Następnie należy:
- umówić się na Visning, czyli casting kandydatów na wynajmującego – od tego, jakie zrobisz wrażenie, zależy, czy właściciel podpisze z Tobą umowę,
- przygotować depozyt – może wynieść trzykrotność czynszu,
- podpisać umowę – jeśli nie znasz norweskiego zbyt dobrze i obawiasz się oszustwa, skontaktuj się z nami. Tłumaczenia dokumentów to jedna z naszych usług.
Na koniec należy dokonać dokładnych oględzin nieruchomości i powiadomić właściciela o najdrobniejszych usterkach. Dzięki temu będzie mniejsze ryzyko, że stracisz swój depozyt.
Natomiast jeśli pomimo zgłoszenia wad wynajmujący nie chce zwrócić Ci należnych pieniędzy, skontaktuj się z nami. Potrafimy rozwiązywać problemy z odzyskaniem należności szybko i skutecznie.
Warto pomyśleć także o ubezpieczeniu, zwłaszcza jeśli w domu pozostały cenne przedmioty. Pozwoli Ci to uniknąć kłopotów finansowych po ich zniszczeniu.
Domki w Norwegii – ile kosztują?
Chcesz zainwestować pieniądze w zakup norweskiego domu? To dobry sposób na to, żeby uchronić oszczędności przed inflacją. Jednak zanim zdecydujesz się na jakiś budynek, zapoznaj się z cenami nieruchomości na rynku.
Za niewielki domek z trzema sypialniami w Oslo trzeba zapłacić od ok. 7 000 000-10 000 000 NOK. Natomiast nieco większe nieruchomości, które zachwycają nie tylko metrażem, ale także podwórkiem, kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów koron norweskich.
Kolorowe domki norweskie są niezwykle urocze i robią niesamowite wrażenie. Warto zobaczyć to na własne oczy!