Norweski NAV coraz ściślej współpracuje z polskim ZUS-em, aby dokładniej kontrolować beneficjentów zasiłków, którzy przebywają w Polsce.
NAV, czyli Urząd Pracy i Opieki Społecznej, to najważniejsza norweska instytucja związana z rynkiem pracy oraz zabezpieczeniem społecznym. Do jego zadań należy nie tylko wypłata zasiłków, ale też zamieszczanie ofert pracy i asystowanie bezrobotnym w poszukiwaniu nowego zajęcia. Urząd prowadzi też szkolenia i programy skierowane do osób, które z różnych powodów zmagają się z problemami w znalezieniu pracy.
Do zadań NAV należy również kontrolowanie, czy beneficjenci zasiłków podają prawdziwe informacje będące podstawą do przyznania oraz wypłaty kolejnych transz danego świadczenia. Urzędnicy mają na przykład prawo do sprawdzania informacji dostępnych w publicznych rejestrach, w tym miejsca zamieszkania oraz dochodów. Każdego roku wielu beneficjentów świadczeń, którzy świadomie i często celowo wprowadzali NAV w błąd, musi nie tylko zwrócić wypłacone pieniądze, ale też odpowiedzieć za to prawnie, bowiem poważne sprawy są zgłaszane organom ścigania jako wyłudzenie.
ZUS kontroluje na polecenie NAV
Z naszych informacji wynika, iż NAV coraz ściślej współpracuje ze swoim polskim odpowiednikiem, czyli ZUS. Kontroluje osoby przebywające w Polsce podczas pobierania norweskiego zasiłku i za pośrednictwem ZUS może wezwać petenta na kontrolę.
W ostatnim czasie tego typu kontroli jest więcej w związku ze zbliżającym się okresem świątecznym.
Co zwiększa prawdopodobieństwo kontroli:
– problemy i konflikty z pracodawcą przed skorzystaniem z L4;
– złożenie zwolnienia chorobowego podczas okresu okresie wypowiedzenia w pracy;
– złożenie zwolnienia chorobowego w okresie zbliżających się świąt lub okresie międzyświątecznym;
– złożenie zwolnienia chorobowego po odmowie uzyskania urlopu przez pracodawcę;
– nieutrzymywanie kontaktu z pracodawcą lub NAV podczas przebywania na zwolnieniu chorobowym.