Pfizer, Moderna, BioNTech to szczepionki dopuszczone przez Europejską Komisję Leków. Od samego początku pandemii badacze z całego świata intensywnie pracowali nad jej stworzeniem. Niestety wiele osób obawia się, że tempo powstawania szczepionki na COVID-19 jest zbyt szybkie.
Od 27 grudnia kraje członkowskie Unii Europejskiej oficjalnie wystartowały w programie szczepień przeciwko COVID-19.
Kiedy 17 listopada 2019r. dotarły do nas pogłoski o jakimś wirusie w Chinach, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że dotknie to również nas. Niestety zaraza ta, dotarła do nas z początkiem roku 2020. Nikt nie spodziewał się, że zostaniemy zamknięci we własnych domach i będziemy musieli się podporządkować wielu ograniczeniom. Gdyby ktoś powiedział nam, że sceny z filmów o epidemiach, zarazach stanął się naszą rzeczywistością, nikt by w to nie uwierzył. Niestety życie bardzo szybko to zweryfikowało. Dystans społeczny, maseczki, ciągła dezynfekcja, izolowanie się, doprowadziły do tego, że ze społeczeństwa otwartego staliśmy się ludźmi zamkniętymi. Wieczne kontrole na lotniskach, trudności z przemieszczaniem się, ciągłe testy, bankructwa, przestoje w pracy, niewydolność służby zdrowia, brak kontaktu z lekarzem podstawowej opieki, badanie dzieci przez telefon, śmierć milionów ludzi na całym świecie – spowodowała przyśpieszony proces tworzenia szczepionki, która nas uwolni o tego wszystkiego i pozwoli powrócić do normalności.
Szczepić się, czy się nie szczepić? Wszędzie piszą, że szczepienia nie będą obowiązkowe. Czy, aby na pewno?
Niedawno pisaliśmy o tym, że podróżni będą musieli korzystać z elektronicznego systemu rejestracji, które ma na celu dokładne prześwietlanie stanu zdrowia podróżnych pod kontem zakażenia. Przekraczając granicę Norwegii zobowiązani będziemy do złożenia oświadczenia składającego się z danych osobowych, kontaktowych, miejscu odbywanej kwarantanny oraz informacji o zatrudnieniu. System ten będzie przydatnym narzędziem dla wielu sektorów gospodarki, wspomagającym prace nad zapobieganiem rozprzestrzenianiu się Covid-19.
W innym artykule zwracaliśmy uwagę nad pomysłem jednej z australijskich linii lotniczych – wejście na pokład tylko po szczepieniu.
Wszystko jednak świadczy o tym, że szczepienia nie obowiązkowe staną się obowiązkowymi, gdyż tylko zaszczepienie 70% populacji daje nam możliwość wyjścia z pandemii.
Wszystko to doprowadziło do wiecznej inwigilacji społeczeństwa. Zastanawiacie się, czy pracodawcy nie będą wręcz żądać poddania się szczepieniu. Niektóre resorty oficjalnie powiadomiły swoją kadrę o przywilejach wynikających z zaszczepienia się na COVID.
Daleko nie szukając, Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało (..) ”chcesz awansować, mieć dobrą opinię służbową- zaszczep się. Chcesz polecieć na wakacje z Ryanair- zaszczep się i leć ”.
Uważacie to za brednie ?! Nic mylnego, ponieważ wiele rzeczy, które wydawały się nie realne stały się faktem!
Przecież pracodawcy chcą, aby ich biznesy były bezpieczne i dawały zyski.
Dzisiejszym światem rządzi pieniądz i jeśli nie ”Ty” to przyjdzie ktoś inny i spełni wymagania chlebodawców. Także nie zdziwmy się, że w ofercie pracy pojawi się rubryka zaszczepiony TAK/NIE.
Obserwując rozwój sytuacji, coraz więcej osób, przyłącza się do grupy ”zaszczep się wiedzą”, znakiem tego, więcej zwolenników niż przeciwników.
A Ty jak uważasz?