Skip to main content

Rząd norweski zmienił definicje w przepisach o zasiłku chorobowym, aby podkreślić, że osoby przebywające na długotrwałych zwolnieniach mają obowiązek podejmowania wysiłków powrotu do pracy.

Storting, czyli norweski parlament, przyjął zmiany w przepisach o zasiłku chorobowym. Określenie, że beneficjenci zasiłku chorobowego „powinni próbować” podejmować aktywności związane z pracą zawodową zastąpiono słowami „mają obowiązek” podejmować aktywności związane z pracą zawodową. Co to w praktyce oznacza?

Granica 8 tygodni coraz ostrzejsza

Norweskie przepisy określają, że aby pobierać zasiłek chorobowy przez dłużej niż 8 tygodni, beneficjent powinien w tym czasie podjąć próby aktywności zawodowej. Chodzi na przykład o to, aby przedyskutować z pracodawcą możliwość wykonywania zadań na część etatu, dostosowania stanowiska pracy i obowiązków do potrzeb chorego itp. Zasada ta obowiązywała w norweskich przepisach od dawna. Od kilku miesięcy jednak NAV stosuje się do niej bardziej rygorystycznie niż wcześniej. Ci beneficjenci, którzy nie podejmują oczekiwanych prób, mogą teraz szybko stracić prawo do zasiłku.

Podczas zmieniania przepisów podkreślono, że ani pracodawca ani pracownik nie powinni czekać ośmiu tygodni, aby sporządzić plan możliwych aktywności. Obowiązek podjęcia próby powrotu do pracy, na ile jest to możliwe, spoczywa na pracowniku od pierwszego dnia zwolnienia.

Wyjątek z powodów medycznych

Osoby, jakim choroba faktycznie uniemożliwia jakąkolwiek aktywność zawodową, powinny czuć się spokojne. Przepisy wciąż jasno określają, że jeśli istnieją medyczne przeciwwskazania do podjęcia pracy, beneficjent zasiłku chorobowego nie zostanie do niczego zmuszony. W pewnych sytuacjach nie da się podjąć pracy choćby na 10% etatu i to nawet przy dostosowaniu wymagań pracodawcy do potrzeb zdrowotnych pracownika.

Dyskretna, ale znacząca zmiana w przepisach o zasiłku chorobowym jest wymierzona w tych, którzy długotrwałe zwolnienie chorobowe z pracy chcieliby potraktować jak urlop. Europejskie dane pokazują, że norweski system zabezpieczenia społecznego jest jednym z najbardziej hojnych na kontynencie. Z jednej strony daje to długofalowe pozytywne skutki zdrowotne – osoby chore mają czas na podjęcie leczenia i rehabilitacji bez obawy o utratę środków do życia. Z drugiej jednak sprawia, że odsetek nieobecności w pracy z powodu choroby jest w Norwegii jednym z najwyższych w Europie.