Skip to main content

W Norwegii gwałtownie spada sprzedaż nowych mieszkań i domów. To sprawia, że buduje się coraz mniej, co z kolei przełoży się na kryzys w branży budowlanej.

Boligprodusentene, czyli organizacja zrzeszająca norweskich developerów jest zaniepokojona tendencją na rynku budowlanym. We wrześniu sprzedaż nowych mieszkań i domów spadła o 38 procent w stosunku do września ubiegłego roku. To nie przypadek, tylko potwierdzenie trendu trwającego od kilku miesięcy. Regularne podnoszenie stóp procentowych, które ma zahamować inflację, jednocześnie powoduje, że jest mniej coraz chętnych na branie kredytów mieszkaniowych. To sprawia, że zaczyna się budować coraz mniej nowych mieszkań. Zdaniem przedstawicieli branży budowlanej, rząd oraz Centralny Bank Norwegii nie zwracają uwagi na możliwe konsekwencje takiego trendu.

Bardzo drogie mieszkania w 2025?

W porównaniu z wrześniem 2022 r. w sierpniu 2023 r. liczba lokali w budowie spadła o grubo ponad połowę. Liczba mieszkań, których budowa rozpoczęła się w trzecim kwartale tego roku jest o dokładnie połowę mniejsza niż w tożsamym okresie roku ubiegłego.

Co to oznacza? Że w przyszłym roku nowych mieszkań oraz domów będzie na rynku za mało. Generalnie zapotrzebowanie na nie rośnie z roku na rok i wróci do normy za kilka miesięcy, kiedy spadnie inflacja , a stopy procentowe zaczną być obniżane. Nowych mieszkań nie buduje się jednak w kilka dni. Zdaniem ekspertów dotkliwe braki na rynku będą odczuwalne w pełni dopiero w roku 2025 i wtedy ceny mieszkań poszybują w górę.

Mniej pracy dla budowlańców

Branża budowlana jest jedną z najważniejszych dla norweskiej gospodarki. Mniej kontraktów na budowę nowych mieszkań oznacza utratę pracy dla tysięcy ludzi. To z kolei przełoży się na wzrost stopy bezrobocia w Norwegii.

Możliwy kryzys w budowlance to zła wiadomość dla wielu pracowników z Polski, dla których ta branża jest interesująca. Jeśli trend się utrzyma i sprawdzą się prognozy, to przez jakiś czas może być trudniej znaleźć pracę w sektorze budowlanym w Norwegii.

Przedstawiciele branży proszą rząd o szybkie spotkanie w celu omówienia możliwych rozwiązań, aby zapobiec gorszej zapaści na rynku mieszkaniowych, niż ta, którą obserwują dzisiaj.