Skip to main content

W pierwszym kwartale tego roku gwałtownie spadła sprzedaż domków letniskowych w Norwegii. Na ten efekt złożyło się kilka czynników. To odzwierciedlenie alarmistycznego trendu, który panuje w gospodarce i ponura prognoza dla branży budowlanej.

Norweski Urząd Statystyczny SSB podał, że w pierwszym kwartale tego roku sprzedaż domków letniskowych spadła o blisko jedną czwartą. W sumie w Norwegii sprzedano tylko 1806 tego typu nieruchomości, czyli najmniej od 2003 roku. Zdaniem statystyka komentującego ten fakt dla portalu ekonomicznego „E24.no” konsumenci są ostrożni, bo obawiają się wysokich kosztów utrzymania dodatkowej nieruchomości. Przed kupnem powstrzymują ich nie tylko droższe kredyty, ale też możliwe wysokie ceny ogrzewania oraz wyższe koszty dojazdów niż jeszcze np. dwa lata temu.

Zdaniem wielu agentów nieruchomości chodzi jednak o coś innego – w czasie pandemii mieszkańcy Norwegii kupili dużo więcej domków letniskowych niż zwykle. Rynek się nasycił i jak na razie nie ma na nim dużego zapotrzebowania.

Kto ma rację? Najprawdopodobniej i statystycy i agenci nieruchomości, a także ekonomiści, którym wciąż daleko jest do optymizmu.

Mniej nowych domów – mniej miejsc pracy

O tym, jak chętnie kupujemy nieruchomości, decydują w dużej mierze koszty kredytów, a te są akurat najwyższe w Norwegii od roku 2009. Ostatnio stopy procentowe zostały ustalone na 3%. W tym tygodniu ma się odbyć kolejne spotkanie w Banku Centralnym w sprawie ewentualnego podniesienia stóp procentowych. Norges Bank prognozuje, iż na spotkaniu zapadnie decyzja o ich podniesieniu o kolejne 0,25%, tego samego można się spodziewać w czerwcu. Według ostrożnych przewidywań spadku stóp procentowych, a nie kolejnych podwyżek, można się będzie spodziewać dopiero pod koniec roku 2024.

To sprawia, że hamują inwestycje w branży budowlanej. Z danych SSB wynika, iż inwestycje w tej branży spadły w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 1,5%. Trend może oznaczać dalszy spadek inwestycji w budowlance, a tym samym mniej miejsc pracy dla zatrudnionych w niej osób. Wskaźniki dotyczące sprzedaży nowych domów spadły do poziomu z czasu kryzysu finansowego i należy się spodziewać, że w najbliższych latach w Norwegii będzie się budować mniej domów niż w ciągu minionej dekady.

Jak na razie sprzedaż mieszkań spadła o 31% w stosunku do liczby z lutego roku 2022. Koszty budowy są coraz większe, bowiem znacząco wzrosły ceny materiałów budowlanych, transportu, energii itp. Zdaniem analityków na rynku wciąż jest wielu klientów, którzy chcą kupować mieszkania, ale teraz wolą inwestować w te z drugiej ręki niż nowopowstałe. Wcześniej przewidywano, że ceny mieszkań w Norwegii zaczną w Norwegii spadać w roku 2023, jednak na razie ta prognoza się nie sprawdza – ceny rosną.