Skip to main content

Norweski rząd zdecydował się odłożyć w czasie decyzję o wprowadzeniu w życie czwartego etapu otwierania kraju.

W poniedziałek Norweski Instytut Zdrowia (Helsedirektoratet) przesłał rządowi uaktualnioną ocenę uwarunkowań związanych z pandemią. W ocenie Instytutu sytuacja na terenie Norwegii jest obecnie stosunkowo stabilna, choć w niektórych miejscach pojawiają się ogniska zakażeń wariantem delta. Największa niepewność związana jest jednak z zagrożeniem epidemiologicznym w innych krajach i możliwością tak zwanego „importu zakażeń”. Na przykład w Holandii, Hiszpanii, Grecji, ale także Danii, liczba zakażeń wzrasta, za co odpowiada głównie bardziej zakaźny wariant koronawirusa. Również na terenie Norwegii ta mutacja stała się dominująca.

Niepewność związana z deltą oraz wzrost liczby zakażeń w ostatnich dniach w 20 norweskich gminach spowodowały, że rząd zdecydował się odłożyć o dwa tygodnie decyzję o wprowadzeniu etapu czwartego powracania do normalności. Minister zdrowia Bent Høie poinformował, że priorytetem rządu jest obecnie zapewnienie uczniom bezpiecznego powrót do szkół. Przykład holenderski pokazuje, że zbyt szybkie zniesienie restrykcji może mieć niepokojące skutki.

Co nas czeka w etapie czwartym?

Wejście w etap czwarty nie zmieni w praktyce wiele. Ten etap znoszenia restrykcji będzie najlepszą wiadomością dla organizatorów dużych imprez kulturalnych oraz sportowych, którzy będą mogli zapraszać więcej publiczności. Na tym etapie studenci będą mogli jesienią wrócić do nauczania w systemie stacjonarnym. Osoby uprawiające sporty i uczestniczące w treningach nie będą już musiały w ich trakcie zachowywać dystansu społecznego. Osoby prywatne nie będą miały limitu gości, jakich mogą zapraszać do domu i nie będą musiały podczas prywatnych spotkań zachowywać dystansu społecznego.

Na etapie czwartym wciąż będą obowiązywać generalne zalecenia zdrowotne – pozostawanie w domu w przypadku choroby, testowanie się na obecność koronawirusa w przypadku jego podejrzenia, częste dezynfekowanie rąk i zachowywanie odstępu społecznego jednego metra w tych miejscach publicznych, gdy jest to możliwe. W restauracjach wciąż będzie obowiązywać konieczność rejestrowania wizyt.

Decyzja o możliwym przejściu do ostatniego etapu znoszenia restrykcji ma zapaść w pierwszej połowie sierpnia.