W nocy z 16 na 17 marca w Norwegii weszły w życie nowe przepisy wjazdowe mające istotny wpływ na planowanie podróży. Obecnie Norwegia dopuszcza łagodzenie zasad kwarantanny wjazdowej dla osób posiadających tu stałe zameldowanie jedynie w przypadku podróży wyższej konieczności. Wyjaśniamy, co należy przez to rozumieć.
Przypomnijmy – 29 stycznia Norwegia zamknęła granice dla osób, które nie mają tu stałego zameldowania. Dopuszczane są tylko nieliczne wyjątki. Od 20 lutego firmy mają prawo wystąpić o zgodę na wjazd tych pracowników, którzy są niezbędni dla funkcjonowania przedsiębiorstwa, jednak zgoda ta udzielana jest stosunkowo rzadko, na przykład branża budowlano-konstrukcyjna nie jest priorytetowana.
Dodatkowo 12 marca rząd Norwegii zdecydował, że nawet osoby posiadające tu stałe zameldowanie będą musiały się poddawać zaostrzonym zasadom kwarantanny po powrocie z podróży nie będących podyktowanymi wyższą koniecznością. Na razie do 7 kwietnia te osoby obowiązuje kwarantanna w hotelu kwarantannowym przez co najmniej 3 dni, o ile w trzecim dniu otrzyma się negatywny wynik testu.
Podróż konieczna
Norweskie przepisy nie sprecyzowały dokładnie, co należy rozumieć pod pojęciem „podróż zagraniczna powodowana wyższą koniecznością”. Wśród przykładów są: podróż służbowa potwierdzona przez pracodawcę, narodziny biologicznego dziecka, uczestnictwo w pogrzebie odbywającym się w innym kraju lub konieczność opieki nad małoletnim dzieckiem, w przypadku gdy rodzice są po rozwodzie i dzielą obowiązki rodzicielskie. Żaden norweski urząd nie posiada wykazu możliwych przykładów, rząd pozostawił w tej sprawie wolną rękę urzędnikom granicznym. To od ich oceny sytuacji zależy, czy dana osoba zostanie w ogóle do Norwegii wpuszczona (o ile nie posiada tu stałego zameldowania) i czy będzie mogła ewentualnie skorzystać z wyjątku od odbywania kwarantanny w hotelu kwarantannowym.
Wiadomo jednak, iż urzędnicy są w tych sprawach bardzo restrykcyjni. Za konieczną podróż zagraniczną nie uznają na przykład takich motywów jak: sprawa sądowa, chęć zrzeczenia się spadku u notariusza, odwiedziny chorego członka rodziny (chyba, że jego stan jest bardzo poważny, co można potwierdzić dokumentacją medyczną) czy chęć zawarcia związku małżeńskiego w innym kraju.
Wiadomo też na pewno, iż urzędnicy graniczni potrzebują do podjęcia decyzji solidnej dokumentacji, zatem powód ewentualnej wizyty czy wyjazdu należy jak najlepiej udokumentować (nie są akceptowane dokumenty w języku polskim). Z praktyki wynika, że nawet osoby, które miały solidne, niezwiązane z turystyką, powody wyjazdu z Norwegii, nie są po powrocie zwalniane z konieczności odbycia kwarantanny w hotelu.
Kto nie powinien teraz wyjeżdżać z Norwegii?
Wielu z naszych klientów zastanawia się, czy mieszkając w Norwegii można wyjechać do Polski na Święta Wielkanocne bez obawy o napotkanie problemów na granicy przy powrocie.
Kluczowa sprawa w tym temacie to definicja stałego zameldowania w Norwegii. Osoba na stałe zameldowana to ktoś, kto w świetle prawa jest „folkeregistrert som bosatt i Norge”. Trzeba zwrócić uwagę, że nie jest to dokładnie to samo, co posiadanie pracy czy adresu w Norwegii. Najważniejszy z potwierdzających status zameldowania dokument (oprócz norweskiego paszportu) nazywa się po norwesku bostedsattest i zamawia się go w Urzędzie Rejestracji Ludności (Folkeregisteret) będącym częścią norweskiego Urzędu Skarbowego (Skatteetaten). Aby być zameldowanym na stałe w Norwegii, należy zarejestrować przeprowadzkę z Polski w urzędzie podatkowym, rejestrze mieszkańców i na policji. W uproszczeniu można powiedzieć tak – jeśli ktoś rejestrował swoje zamieszkanie w Norwegii bez konieczności udawania się w tej sprawie do urzędu i przechodzenia kontroli tożsamości, ten najprawdopodobniej ma tu jedynie adres uznawany za tymczasowy. Swój status można sprawdzić na stronie norweskiego urzędu skarbowego.
Inny dokument, jaki umożliwia ponowy wjazd do Norwegii, to potwierdzenie złożenia w urzędzie skarbowym formularza przesiedlenia (skjema om flyttemelding). Takie potwierdzenie otrzymuje się tylko po osobistej wizycie w urzędzie, nie wystarczy wysłać dokument przez internet.
Osobom, jakie nie posiadają jednego ze wspomnianych wyżej dokumentów, odradza się w tym okresie wyjazd z Norwegii, ponieważ ryzykują, że nie zostaną na powrót wpuszczone. Ponad to trzeba się liczyć z faktem, iż sytuacja związana z pandemią koronawirusa jest w tych tygodniach bardzo dynamiczna w całej Europie. Trzeba się spodziewać zamykania kolejnych przejść granicznych, odwoływania lotów oraz wprowadzania dodatkowych restrykcji.
Czy udokumentowanie przejścia COVID-19 daje w Norwegii korzyści?
Na tę chwilę norweskie zaświadczenie lekarskie o przejściu COVID-19 zwalnia tylko z odbywania kwarantanny, jaką zwykle należy odbyć po kontakcie z osobą zakażoną (smittekarantene). Przy wjeździe do Norwegii pozwala też odejść od wymogu okazania negatywnego wyniku testu wykonanego nie później niż 24 godziny przed przekroczeniem granicy.
Kluczowe zagadnienie to sposób, w jaki należy udokumentować przejście choroby. Norwegia nie honoruje: zaświadczeń o przeciwciałach, zaświadczeń lekarskich o przejściu COVID-19 ani zaświadczeń o odbyciu szczepienia. Wymagany dokument to pozytywny wynik testu na COVID-19 wykonanego metodą PCR lub antygenową. Test musi być wykonany w okresie ostatnich 6 miesięcy i co najmniej 2 tygodnie przed planowanym wjazdem. Zdecydowanie najbardziej pewny jest dokument w języku angielskim, a nie tłumaczenie polskiego oryginału.