Skip to main content

Kiedy wybuchła pandemia, wielu ludzi zostało wysłanych na tzw. „postojowe” albo po prostu zostali zwolnieni.

Niemal z dnia na dzień liczba wniosków gwałtownie wzrosła, co w konsekwencji doprowadziło do wyjątkowo długiego czasu ich rozpatrywania. 19 dni po tym, jak rząd ogłosił zamknięcie dużych obszarów kraju, NAV otrzymał aż 320 000 wniosków.

Co NAV zrobił?

Wprowadził system zaliczek. Po złożeniu wniosku o zasiłek dla bezrobotnych można było zażądać zaliczki. Zaliczki wypłacane były już po kilku dniach od złożenia wniosku. Niestety, mimo tego, że od 19 maja zaliczka nie była potrącana od wypłaconego zasiłku, już od połowy sierpnia będą żądać zwrotu.

Nie trzeba nic robić. Zaliczka zostanie pobrana poprzez potrącenie 20 % od wypłaconego zasiłku. Jeśli w trakcie trwania zasiłku wrócisz do pracy, wiadomo, że NAV przestanie wypłacać zasiłek otrzymasz fakturę z kwotą, która jeszcze nie została przez ciebie spłacona.

Będzie albo podzielona na kilka płatności, albo poproszą o zwrot całości. To samo stanie się w sytuacji, gdy zasiłek zostanie odrzucony – wówczas to co zostało pobrane z góry, będzie trzeba zwrócić. Jeśli będziesz chciał spłacić wszystko od razu, na stronie NAV można znaleźć numer konta, na które należy wpłacić należną kwotę.

Nie ważne czy jesteś posiadaczem konta norweskiego czy zagranicznego. Świadczenie jest oznaczone Twoim numerem urodzenia.