Skip to main content

Zapowiadany przez norweskie ministerstwo finansów utflyttingsskatt nie jest wymierzony w imigrantów zarobkowych, a w najbogatszych norweskich przedsiębiorców.

Od listopada 2022 roku zamożne osoby emigrujące z Norwegii płacą podatek wyjazdowy, jeśli posiadają akcje bądź udziały w miejscowych firmach. W praktyce można go uniknąć albo odroczyć w nieskończoność, bo żeby zapłacić podatek, trzeba najpierw upłynnić majątek zebrany w Norwegii, czyli na przykład sprzedać wszystkie posiadane akcje bądź firmę, w której ulokowało się kapitał. Teraz przepisy mają się zmienić w taki sposób, by miliarderzy zastanowili się dwa razy, na ile opłaca się im przeprowadzka do Szwajcarii.

Konsultacje w sprawie podatku

20 marca norweskie Ministerstwo Finansów przedstawiło propozycję reformy podatku od relokacji zwanego „exit skatt”. Zaprezentował ją Minister Finansów Trygve Slagsvold Vedum. Pomysł nowego „utflyttingsskatt” ma zostać poddany konsultacjom. Jeśli rząd uzyska dla niego poparcie, to podatek będzie dotyczyć wszystkich relokacji i transferów finansowych, które będą miały miejsce po 20 marca 2024. Na zapłacenie podatku od przeniesienia aktywów za granicę osoba wyjeżdżająca będzie miała 12 lat.

Podatnik będzie mógł wybrać, czy płaci podatek od razu, w ratach, czy po 12 latach. Jeśli będzie go odraczał, zapłaci odsetki, jednak jeśli w ciągu wspomnianego okresu zdecyduje się na nowo przenieść do Norwegii, może uniknąć zapłacenia podatku.

Stawka podatku ma wynosić 37,8% podobnie jak utbytteskatten, czyli podatek od dywidend. Potrącenia ma być nakładane od transakcji przekraczających pół miliona koron norweskich.

Polowanie na najbogatszych

O co w tym wszystkich chodzi? Zdaniem ministerstwa o sprawiedliwość. Minister chce, by ci, którzy w Norwegii dorobili się fortuny, zapłacili odpowiedni podatek od majątku, gdy wyjeżdżają. Okres 12 lat ma dać odpowiedni czas na to, by należność zapłacili tylko ci, którzy nie mają zamiaru wrócić.

Sprawy zapewne by nie było, gdyby nie fakt, że najbogatsi Norwegowie mają tendencję do wyprowadzki do innych krajów. Celem ich relokacji jest płacenie mniejszych niż tutaj podatków. W 2022 r. kilku przedsiębiorców z listy najbogatszych w Norwegii, w tym Kjell Inge Røkke, przeprowadziło się do Szwajcarii. W sumie w ciągu ostatnich kilku lat z kraju wyjechało około 40 miliarderów.

„Exit skatt” nie dotyczy imigrantów zarobkowych, którzy po kilku latach pracy w Norwegii przenoszą się do Polski. Jeśli zostanie wprowadzony w życie w nowej formule, będzie, tak samo jak dotychczas, dotyczył przedsiębiorców mających udziały w norweskich firmach.

Niezgodność z regulacjami europejskimi?

Eksperci krytykują tę propozycję i zwracają uwagę, że może być ona niezgodna z przepisami europejskimi, które gwarantują swobodny przepływ ludzi i kapitału.

Równie sceptyczny wobec reformy jest finansista Jens Rugseth, który dwa lata temu przeniósł się do Szwajcarii. Jego zdaniem prowadzenie biznesu w Norwegii jest na granicy opłacalności, zatem by zatrzymać kapitał w kraju, należy obniżać, a nie mnożyć podatki. Majątek Rugsetha wycenia się na blisko dwa miliardy koron.

Termin zgłaszania uwag do ustawy o zmianie przepisów w podatku wyjazdowym upływa 21 maja 2024 r. Przepisy mają wejść w życie jesienią 2024 r., ale obowiązywać od 20 marca 2024 r.

Więcej na temat rozliczeń podatkowych oraz życia i spraw formalnych w Norwegii możesz się dowiedzieć z naszych podcastów dostępnych między innymi na naszym kanale YouTube