Skip to main content

W ostatnich latach Norwegia zaostrzyła warunki pobierania zasiłku dla bezrobotnych, w wyniku czego więcej osób niż wcześniej czasowo utraciło prawo do pobierania świadczenia. Najczęstszym powodem było zwolnienie się z pracy na własne życzenie.

Przepisy dotyczące warunków pobierania zasiłku dla bezrobotnych (dagpenger) w Norwegii zostały zaostrzone dwukrotnie. W 2016 r. okres karencji w pobieraniu zasiłku (czyli faktycznie bez prawa do zasiłku) po samodzielnej rezygnacji z pracy bądź utracie jej ze swojej winy wydłużono z 8 do 12 tygodni. W roku 2021 zmieniono ten okres z 12 na 18 tygodni. Założeniem ustawodawców było spowodowanie, by pracownicy rzadziej rezygnowali z pracy nie mając jeszcze upatrzonej kolejnej i rzadziej odrzucali oferty pracy będąc na zasiłku. Z analizy statystyków NAV wynika, że nic takiego nie nastąpiło, reforma nie przyniosła oczekiwanego skutku. Można się zatem spodziewać, iż przepisy te zostaną złagodzone.

Zasiłek traci więcej niż 1 na 10 osób

W latach 2014-2019 NAV ukarało czasowym nieprzyznaniem zasiłku (karencją) lub jego odebraniem w sumie 85 tysięcy osób. To oznacza, że prawo do pełnego zasiłku straciło na jakimś etapie 12% jego beneficjentów. Najczęstszym powodem była samodzielna rezygnacja z posiadanej wcześniej pracy. 69% z tych osób, które czasowo utraciły zasiłek, zostało ukaranych okresem karencji właśnie za rozwiązanie umowy o pracę samodzielnie lub w wyniku popełnionego przez siebie błędu, który doprowadził do zwolnienia.

Pozostałe 31% utraciło prawo do pobierania zasiłku w wyniku niedopełniania obowiązków wobec NAV, na przykład odmowę uczestnictwa z proponowanych przez urząd aktywnościach, odmowę przyjęcia propozycji pracy bądź niestawienie się na spotkanie z NAV bez uzasadnienia.

Młodzi, obcokrajowcy, mężczyźni

Z analizy NAV wynika, że najczęściej odebraniem prawa do zasiłku karane są osoby poniżej 35 roku życia oraz obcokrajowcy. Mężczyznom zdarza się utracić zasiek częściej niż kobietom. Generalnie im bardziej świeży ktoś jest na rynku pracy, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdzie taką, która nie do końca odpowiada jego potrzebom, więc będzie chciał ją zmienić. Im mniejsza jest też znajomość przepisów danego świadczeniobiorcy, tym większe prawdopodobieństwo, że otrzyma sankcje.

Liczby pokazują, że w Norwegii cel zmiany przepisów nie został zrealizowany. Wydłużenie okresu karencji w pobieraniu zasiłku nie spowodowało, że mniej osób niż wcześniej zrezygnowało z pracy albo przyjęło każdą ofertę pracy będąc na zasiłku. Czemu, tego statystycy mogą się tylko domyślać. Podejrzewają, że wiele osób nie wie o tym, jaki jest okres karencji, ani że ten rodzaj sankcji w ogóle istnieje. Innym powodem może być to, że dana osoba woli rozwiązać niekorzystny dla niej kontrakt nawet wiedząc o tym, iż nie otrzyma w związku z tym finansowego wsparcia aż przez 18 tygodni.

Badania prowadzone w innych krajach niż Norwegia wskazują, że sankcje nakładane na osoby, które odmawiają przyjęcia każdej oferty pracy będąc na zasiłku, mają uboczny efekt – czynią rynek pracy mniej efektywnym. Oznacza to, że osoby bezrobotne przyjmują oferty pracy, które im nie pasują, byle tylko uniknąć sankcji, a potem znowu stają się bezrobotne.