Dwa czynniki mogą sprawić, że po wakacjach ceny energii elektrycznej będą przedstawiać się inaczej niż dwa lata temu. Dużo deszczu w Norwegii to zawsze dobra wiadomość dla portfela.
To, ile trzeba zapłacić średnio za prąd, to dla wielu gospodarstw domowych ważna informacja. W ostatnich latach wydatki na energię były jednymi z najbardziej obciążających dla budżetów tak samo przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych. Najgorszy był rok 2022, kiedy to ceny energii elektrycznej wzrosły nawet dziesięciokrotnie i trzeba było na szybko tworzyć rozwiązania ratunkowe dla osób oraz firm, które nie były w stanie zapłacić rachunków za prąd.
Na ceny prądu w Norwegii wpływa kilka czynników, w tym pogoda, czyli na przykład opady wpływające na stopień wypełnienia magazynów elektrowni wodnych, siła wiatru, popyt zagraniczny i ceny gazu na rynku światowym. W tym roku deszcz dopisuje.
Dużo deszczu? To dobrze dla portfela!
Eksperci z Norges vassdrags- og energidirektorat zwracają uwagę, że deszczowe lato przyczyniło się do dobrego zaopatrzenia magazynów elektrowni wodnych. W Norwegii Środkowej zbiorniki wypełniły się do poziomu o 5% wyższego niż rok temu, aw Norwegii północnej do poziomu o 10% wyższego. Oznacza to, że w sezonie letnim za kilowatogodzinę będziemy płacili średnio poniżej 30 øre, zaś w sezonie zimowym 45 øre. Jak zwykle, drożej będzie na południu kraju, a taniej na północy. W Oslo i okolicach zimą energia może kosztować 85 øre za kilowatogodzinę.
Z ekspertami dyrektoriatu zgadzają się przedstawiciele przedsiębiorstwa energetycznego Statkraft. W roku 2022 o tej porze zbiorniki elektrowni wodnych były wypełnione w 55%, teraz mają prawie 80% wypełnienia.
Ma to duże znaczenie dla cen energii, bo na przykład leżące na granicy Agder i Rogaland sztuczne jezioro Blåsjø to magazyn wodny odpowiedzialny za produkcję nawet 10% energii w całym kraju.
Kontynuacja dopłat do energii
Choć tej jesieni i zimy w Norwegii ceny prądu mają być dużo niższe niż w krytycznym roku 2022, rząd nie planuje znieść dopłat do energii. Mają one obowiązywać do odwołania. W ramach dopłat budżet pokrywa dziewięćdziesiąt procent rachunku, gdy energia kosztuje więcej niż 73 øre. Elisabeth Sæther z Ministerstwa Energii zapowiedziała, że w bieżącym i nadchodzącym roku rząd nie planuje wycofania się z dopłat do energii.