Skip to main content

Dobra wiadomość dla tych, których martwią wysokie ceny energii w Norwegii. Od września rachunki za prąd będą mniejsze.

Wysokie rachunki za energię elektryczną to w ostatnich tygodniach problem wielu przedsiębiorstw i gospodarstw domowych na południu Norwegii. Podczas gdy na północy i w środkowych regionach kraju ceny są wyjątkowo przystępne, to na przykład w Oslo, jak na tę porę roku, wspinają się na rekordowe poziomy. Wpływają na to czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, w tym pogoda oraz import energii do innych krajów europejskich. Od jakiegoś czasu wiele środowisk w Norwegii wywierało nacisk na rządzących, aby w związku z tym podjęli zdecydowane kroki.

Dwie ważne decyzje

Dzisiaj premier Jonas Gahr Støre spotka się z przedstawicielami przedsiębiorców oraz pracobiorców, by przedyskutować ich sytuację. Już wczoraj jednak zapowiedział dwie ważne decyzje.

Norweski rząd zdecydował, że po pierwsze, będzie wstrzymywał eksport energii elektrycznej w przypadku, gdy poziom wody w zbiornikach będzie zbyt niski. Po drugie ,poziom dofinansowania do rachunków za prąd zostanie podniesiony do 90% już od 1 września, a nie, jak wcześniej planowano, od października.

Co to oznacza praktyce? Pierwsza decyzja ma spowodować, że cena energii elektrycznej stanie się bardziej stabilna. Druga, że rząd dopłaci gospodarstwom domowym 90% do rachunków w przypadku, gdy cena za kilowatogodzinę przekroczy 70 øre. Nie trzeba składać wniosków o wsparcie, kwota pomocy zostanie przekalkulowana automatycznie i rachunek od dostawcy energii będzie o nią pomniejszony.

Rządowe dopłaty do energii elektrycznej działały na podobnej zasadzie już wcześniej. Od jesieni zeszłego roku do wiosny 2022 gospodarstwa domowe otrzymywały dopłaty w związku z nadzwyczajnymi kosztami energii. Wydano na to blisko 9 mld NOK z budżetu.

Co z klientami biznesowymi?

Nie podano jeszcze szczegółów, jaki rodzaj wsparcia otrzymają przedsiębiorstwa. Informacji na ten temat można się spodziewać po spotkaniach premiera z przedstawicielami biznesu.

Wysokie ceny energii to ostatnio jeden z najbardziej gorących politycznych tematów w Norwegii. Marszałek parlamentu Masud Gharahkhani chce w związku z nim zwołać nadzwyczajne posiedzenie parlamentarne, chociaż trwają sejmowe wakacje. Była premier Erna Solberg naciska, aby o możliwym spotkaniu zadecydować jak najszybciej. Istotna kwestia to opracowanie systemu wsparcia dla firm, które mogą popaść w spiralę długów w związku z nadzwyczajnymi kosztami produkcji. Dla wielu biznesów rachunki za energię stały się największym obciążeniem finansowym.

Eksperci uważają, że dodatkowo Norwegia powinna podjąć szybkiej kroki w celu zwiększenia produkcji zielonej energii w elektrowniach wodnych i na farmach wiatrowych.