Agresja Rosji na Ukrainę będzie miała skutki ekonomiczne dla całej Europy, w tym dla Norwegii.
Wczoraj wieczorem norweski rząd podjął kilka bezprecedensowych decyzji. Zdecydował między innymi o przekazaniu kolejnej pomocy finansowej dla Ukrainy w wysokości dwóch miliardów koron. Postanowił też wysłać wsparcie sprzętowe dla ukraińskiej armii w postaci między innymi kamizelek kuloodpornych, hełmów, śpiworów i masek gazowych. Co najważniejsze z ekonomicznego punktu widzenia, zapadła też decyzja o wycofaniu Funduszu Naftowego z Rosji.
Fundusz Naftowy wycofuje się z Rosji
W reakcji na napaść wojsk rosyjskich na Ukrainę Europa wprowadza coraz więcej sankcji na Rosję. Norwegia również zdecydowała się na bezprecedensowe sankcje. Na wczorajszej konferencji prasowej przedstawiciele rządu ogłosili, że największy na świecie państwowy fundusz świata, czyli Oljefondets zamraża wszystkie inwestycje w Rosji i zapowiada całkowite wycofanie się z tego kraju. Do tej pory Fundusz posiadał akcje 47 rosyjskich spółek, co stanowiło dwa promile jego wszystkich inwestycji.
Spodziewane kolejne podwyżki cen benzyny
W Norwegii należy się spodziewać wzrostu cen benzyny. Wiąże się to z rosnącą ceną ropy na rynkach międzynarodowych. W pierwszym dniu wojny cena ropy za baryłkę przekroczyła 102 dolary, potem spadła do 95 dolarów. Teraz notowania ponownie idą w górę, w ostatnich godzinach ceny skoczyły o 5%.
Wahania wynikają z zaniepokojenia na rynku surowców energetycznych. Rosja jest bardzo znaczącym producentem ropy naftowej, wydobywa jej więcej sześć razy tyle, co Norwegia. Na rynkach dominuje obawa, iż sankcje doprowadzą do zmniejszenia ilości surowca.
Według norweskich analityków cena za baryłkę ropy może dalej rosnąć, a to przełoży się na ceny paliw na stacjach benzynowych. Ceny benzyny i oleju napędowego są obecnie w Norwegii najwyższe w historii. Z szacunków wynika, że wzrost ceny ropy o 10 dolarów za baryłkę przełoży się na trzyprocentowy wzrost cen na norweskich stacjach benzynowych.
Inflacja oraz kurs korony
Ceny paliw mogą mieć wpływ na wzrost inflacji. Ta i tak jest już wysoka z powodu wcześniejszego wzrostu cen energii.
Jednocześnie umacnia się kurs korony norweskiej. Norwescy producenci ropy i gazu zarobią na sprzedaży surowców.
„Equinor zarabia dziś na gazie cztery razy więcej niż zwykle, nic więc dziwnego, że wartości akcji tej firmy rosną” – powiedział w rozmowie z DN Bjarne Schieldrop, analityk ds. energii.
Koncern Equinor wycofuje się z Rosji
Minionej nocy wycofanie się z Rosji ogłosiło największe w Skandynawii przedsiębiorstwo energetyczne, czyli koncern Equinor. Norweski gigant zapowiada wycofanie się ze wszystkich rosyjskich inwestycji naftowo-gazowych. Od 2012 r. miał na liście współpracowników rosyjski koncern Rosneft. Teraz zamraża wszelkie nowe projekty i zapowiada stopniowe wycofywanie się z tych, w jakie zaangażował się wcześniej.
„W ostatnich dniach rozwój sytuacji był pełen dramatyzmu. Zarząd spotkał się dziś wieczorem, aby ocenić różne możliwości. Nie możemy kontynuować współpracy.” – powiedział rzecznik prasowy norweskiego koncernu.
Pierwsze opinie analityków wskazują, iż Equinor w sensie finansowym dużo straci na tej decyzji, bowiem trudno mu będzie znaleźć inwestora, kto chciałby przejąć jego udziały w projektach. Z drugiej jednak strony, będzie miał dodatkowe zyski ze wzrostu cen ropy.
Dziś cena akcji Equinor wzrosła na norweskiej giełdzie o ponad 4%.