Skip to main content

„Afera mieszkaniowa” to sprawa związana z wykorzystywaniem mieszkań przysługujących parlamentarzystom. Niewłaściwe interpretowanie przepisów w tej kwestii doprowadziło już do dymisji kilku polityków. Teraz z teki ministerialnej zrezygnowała Hadia Tajik.

W myśl norweskiego prawa parlamentarzystom mieszkającym dalej niż 40 kilometrów od budynku Stortingu przysługują mieszkania służbowe w stolicy.  W przepisach jest mowa o dwóch warunkach – posiadanie zameldowania lub faktycznego zamieszkania w określonej odległości od Oslo. W 2021 r. gazeta „Aftenposten” odkryła, że niektórzy politycy źle interpretowali regulacje. Posiadali na przykład mieszkanie na wynajem w Oslo, a faktycznie mieszkali gdzie indziej i uznawali, że w związku z tym należy im się służbowe lokum (opłacane z budżetu). Potem wyszło na jaw, że byli i tacy, którzy zataili fakt posiadania nieruchomości w okolicach Oslo i zarejestrowali sobie adres w Folkeregisteret w innych regionach, na przykład w Trøndelag.

Każdy z polityków, który naginał lub źle interpretował przepisy, po czasie rezygnował ze stanowiska. Urząd Skarbowy będzie na nich nakładał kary z odsetkami.

2 marca w związku z „aferą mieszkaniową” z teki ministerialnej zrezygnowała Hadia Tajik z Partii Pracy (Ap).

Błyskotliwa kariera Tajik

Reprezentująca Partię Pracy Hadia Tajik to w ostatnich latach jedna z najbardziej rozpoznawalnych norweskich polityczek. Trzydziestoośmiolatka urodziła się w regionie Rogaland, jej pierwszym językiem był nynorsk, choć rodzice urodzili się w Pakistanie. Wykształcenie zdobywała w Norwegii (licencjat z dziennikarstwa i magisterium z teorii prawa) oraz Anglii (magisterium z wiedzy o prawach człowieka).

Pracowała między innymi jako dziennikarka w takich redakcjach jak „VG”, „Aftenposten” i „Dagbladet”. Od 2006 r. pełniła rolę doradcy politycznego dla norweskiej Partii Pracy.

W latach 2012-13 była ministrem kultury i pierwszą muzułmanką w ławach rządowych. Od 2015 r. pełni rolę wiceliderki Partii Pracy. Od 14 października 2021 r. szefowała Ministerstwu Pracy oraz Integracji.

Przeprasza i rezygnuje

Nieprawidłowości w podatkach Tajik odkryli dziennikarze „VG”. Chodzi o lata 2006-2010, kiedy to pełniła w Oslo funkcję doradcy politycznego znanego polityka Ap. Korzystała wtedy z służbowego mieszkania. Tajik niewłaściwie wypełniała podania związane z aplikowaniem o lokum, w wyniku czego osiągnęła korzyść majątkową i nie zapłaciła tyle podatku, ile powinna.

Po ujawnieniu tych informacji początkowo minister tłumaczyła, iż nie zrobiła nic złego, a dziennikarze tylko polują na sensację. Broniła się też, że trudno jest jej pamiętać szczegóły umów sprzed piętnastu lat. 2 marca zwołała konferencję prasową i ogłosiła tam, że rezygnuje z funkcji ministerialnej, bowiem straciła zaufanie wyborców i będzie chciała je odbudować. Przeprosiła za niewłaściwe interpretowanie przepisów i zadeklarowała, iż dobrowolnie zwróci korzyści podatkowe, jakie się jej nie należały. Wpłaci też dodatkowe kwoty, aby wyrównać szkodę społeczną.

Dzisiaj premier Jonas Gahr Støre zapowiedział, iż kandydaturę nowego ministra przedstawi w nadchodzącym tygodniu.

Będzie zmiana regulacji

Norwescy komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że przepisy dotyczące mieszań służbowych dla polityków w stolicy należy zmienić. Regulacje faktycznie są niejasne i najlepiej będzie lepiej je sprecyzować. Apelują też o stworzenie lepszych mechanizmów kontroli polityków.