Skip to main content

W roku 2023 średnio co trzeci pociąg w Norwegii miał opóźnienie bądź został odwołany, wynika z wyliczeń dziennikarzy. To najgorszy wynik od czasu rozpoczęcia prowadzenia statystyki.

Planujesz podróż norweską koleją? Prawie na pewno zobaczysz po drodze zapierające dech w piersiach widoki, ale też ze sporą dozą prawdopodobieństwa nie będziesz na miejscu dokładnie na czas. Średnio aż 403 pociągi z 1233 dziennie nie są tak punktualne, jak być powinny. Pod tym względem najbardziej przyjazna pasażerom jest T-banen w Oslo, bo tam opóźnienia zdarzają się rzadziej od przeciętnej, co wynika z potężnych inwestycji i stosunkowo częstych prac remontowych. W innych częściach Norwegii pasażerom zdarza się jednak czekać na przyjazd pociągu długo i niekiedy bez skutku.

Co trzeci czy co dziewiąty?

Bane Nor to podmiot publiczny podlegający Ministerstwu Transportu. Jest odpowiedzialny za infrastrukturę kolejową w kraju, podlega mu 4200 kilometrów linii kolejowych, 335 stacji i przystanków oraz 4300 budynków. Główne biuro znajduje się w Oslo, zaś w całym kraju firma zatrudnia 3400 pracowników.

Z wyliczeń dziennika „VG”, którego dziennikarze przejrzeli dane Bane Nor wynika, że 32,7% pociągów było w roku 2023 opóźnionych lub odwołanych. Jednocześnie zdaniem przewoźnika tylko 12,4% przejazdów odbiegało od normy. Skąd tak duża różnica? Dziennikarze za opóźnienie uznali każdą sytuację, gdy pociąg przyjechał na daną stację o więcej niż 4 minuty za późno. W tym samym czasie przewoźnik loguje przejazd jako opóźniony tylko wtedy, jeśli pociąg nie przyjechał na czas do ostatniej, docelowej stacji.

Ma być lepiej

Nowy szef Bane Nor, Thor Gjermund Eriksen, tłumaczy, że pociągów w Norwegii jest coraz więcej, zatem i logistyka jest trudniejsza, a dodatkowo to kraj, w którym pogoda nie rozpieszcza. Śnieżyce, silny wiatr, powodzenie, osunięcia się ziemi – to wszystko może zablokować torowisko i to w takim miejscu, gdzie technikom trudno jest szybko dotrzeć.

Eriksen obiecuje więcej inwestycji, więcej remontów i tym samym większą niezawodność norweskich kolei. Obecnie dużym wyzwaniem jest między innymi Blixtunnelen pomiędzy Oslo oraz Ski. Inwestycja remontowa przedłuża się i nie wiadomo, kiedy będzie gotowa.

W przejazdach operowanych przez Vy podróżnemu należy się refundacja połowy kosztu biletu, jeśli pociąg był opóźniony o więcej niż 30 minut. Na liniach Oslo–Bergen i Flåm–Myrdal zwrot należy się tylko za spóźnienie większe niż godzina. Zwrot zostaje jednak przyznany tylko wtedy, jesli pasażer nie otrzymał informacji o spóźnieniu z wyprzedzeniem. W przypadku, gdy podróżny musiał sam organizować sobie transport i poniósł w związku z tym dodatkowe koszty, to w ciągu trzech miesięcy może ubiegać się o ich zwrot. W celu otrzymania refundacji należy przesłać potwierdzenia poniesionych wydatków.