Od 1 lipca podróże pociągami, autobusami i promami będą darmowe dla mieszkańców Stavanger.
Przedstawiciele władz miejskich Stavanger zdecydowali się na zapewnienie darmowej komunikacji miejskiej, aby więcej mieszkańców zrezygnowało z podróży samochodem i zdecydowało się na transport publiczny. Ma to zmniejszyć poziom emisji gazów cieplarnianych i pomóc zlikwidować korki na drogach. Gmina stawia sobie za cel, by w przyszłości 70% dojazdów mieście obywało się bez użycia prywatnych aut.
200 milionów na początek
Projekt ma początkowo kosztować 200 milionów koron. Lokalni politycy tłumaczą, że w ostatnich latach gmina osiągała dobre wyniki budżetowe, zatem stać ją na sfinansowanie tego pomysłu. Kilka razy z rzędu mogła się pochwalić nadwyżką budżetową, bo poziom bezrobocia jest niski, a dochody mieszkańców stosunkowo wysokie. Zdaniem burmistrz Stavanger bezpłatny transport publiczny może też pomóc tym mieszkańcom, którzy w ostatnich miesiącach zmagają się z problemami finansowymi.
Mieszkańcy miasta będą podróżować za darmo komunikacją miejską od 1 lipca do przynajmniej końca roku. Na razie oferta dotyczy wyłącznie osób zarejestrowanych na terenie gminy, a nie turystów. Z informacji NRK wynika, że darmowa komunikacja miejska może być wprowadzona na terenie całego Nord-Jæren i objąć Stavanger, Sandnes, Sola og Randaberg.
Różne reakcje
Projekt krytykują politycy należący do lokalnej opozycji, nazywając go nieodpowiedzialnym. Kandydatka na burmistrza miasta z partii opozycyjnej uważa, iż darmowy transport to niepotrzebne rozdawnictwo i chwyt w zbliżającej się kampanii wyborczej. Inna polityk skomentowała decyzję podjętą przez radę miasta jako pomysł interesujący, ale ryzykowny. Jej zdaniem 200 milionów lepiej by było przeznaczyć na zakup autobusów i zorganizowanie dodatkowych tras. Nie wiadomo, ile dokładnie pieniędzy trzeba będzie wydać do końca roku. Jeśli darmowe przejazdy skuszą więcej pasażerów niż w roku 2022, to wykonane wcześniej kalkulacje bazowane na zeszłorocznej liczbie pasażerów okażą się niewystarczające.
Sami mieszkańcy Stavanger zareagowali na zmianę bardzo pozytywnie. O projekcie zrobiło się głośno w norweskich mediach krajowych i podobne rozwiązania w swoich gminach zaczęli dyskutować mieszkańcy innych miast.